
Jeszcze do niedawna salon fryzjerski kojarzył się z intensywnym zapachem farb, pieczeniem skóry głowy i widocznymi efektami ubocznymi – przesuszeniem, łamliwością, obciążeniem włosów po zabiegu. Dziś coraz więcej klientek oczekuje czegoś więcej niż koloru: chcą bezpieczeństwa, świadomego podejścia i troski o kondycję włosów.
I właśnie tu rodzi się potrzeba nowego podejścia – nowego zawodu, który już teraz zyskuje na znaczeniu: ekofryzjera.
Kto to jest ekofryzjer?
To nie tylko fryzjer, który używa produktów „zielonych”. To specjalista, który świadomie wybiera kosmetyki bez agresywnych chemikaliów, opiera się na wiedzy z zakresu składów i wpływu substancji na włosy, skórę i środowisko, a jednocześnie dba o estetykę i jakość efektu końcowego.
Ekofryzjer to również:
- osoba, która potrafi doradzić klientce farbę dostosowaną do wrażliwej skóry głowy,
- specjalista, który unika składników takich jak amoniak czy silikony,
- profesjonalista, który traktuje koloryzację nie jako zabieg techniczny, ale jako element holistycznej pielęgnacji.
Dlaczego klienci tego oczekują?
Zmiana zaczyna się od kobiet. Coraz więcej klientek przychodzi do salonów z własną listą: bez amoniaku, bez podrażnień, bez sztucznego efektu. Wiedzą, czego szukają – a to znaczy, że oczekują, że fryzjerzy też będą wiedzieć.
Powody są różne:
- uczulenia i nadwrażliwość,
- świadomy styl życia i potrzeba ograniczania kontaktu z chemią,
- dbałość o zdrowie i wygląd włosów po farbowaniu,
- potrzeba komfortu – bez swędzenia, pieczenia, duszącego zapachu.
Zwykła koloryzacja już nie wystarcza. Klientki chcą czegoś, co działa, ale też dba – o włosy, skórę i atmosferę w salonie.
Czy naturalne farby naprawdę działają w profesjonalnym salonie?
Odpowiedź jest prosta: tak – pod warunkiem, że są dobrze dobrane. Farby na bazie białek roślinnych, łagodnych składników barwiących i pozbawione drażniących dodatków są dziś realną alternatywą w koloryzacji profesjonalnej.
Wielu fryzjerów, którzy zdecydowali się na „zielony” kierunek, zauważa:
- większą lojalność klientek, które wracają po bezpieczne zabiegi,
- mniej reklamacji związanych z podrażnieniem skóry,
- zadowolenie z efektów: trwałych, naturalnych i łagodnych.
Klucz to odpowiednia farba – taka, która działa skutecznie, ale nie „na siłę”.
Color&Soin – naturalna koloryzacja, którą wybierają także profesjonaliści
W tym kontekście uwagę przyciąga marka Color&Soin – od lat obecna nie tylko w domowych łazienkach, ale też w gabinetach kosmetycznych i aptekach. Jej formuły łączą to, czego oczekują fryzjerzy i klienci:
- pełne pokrycie siwych włosów,
- trwały, nasycony kolor,
- łagodność dla skóry głowy i włókna włosa,
- formułę opartą na proteinach roślinnych – soi, owsa, pszenicy.
Color&Soin sprawdza się również tam, gdzie klasyczne farby zawodzą – w przypadku klientek ze skłonnością do alergii, po chemioterapii, w ciąży czy w czasie karmienia. To dlatego coraz więcej fryzjerów traktuje tę markę jako podstawę oferty „eko”.
Ekofryzjer to nie trend. To przyszłość zawodu
Coraz więcej szkół i kursów włącza temat „zielonych” produktów do programów szkoleniowych. Powstają salony specjalizujące się w koloryzacji naturalnej. Powstają marki – takie jak Color&Soin – które wspierają ten kierunek rozwoju.
To już nie nisza. To nowy standard, który odpowiada na realne potrzeby klientów.
I choć klasyczna koloryzacja pewnie jeszcze długo będzie obecna w salonach, jedno jest pewne: ekologiczna alternatywa już dziś wyznacza kierunek zmian.