Jak wygląda zabieg liposukcji podbródka?

Podwójny podbródek potrafi optycznie zmienić proporcje twarzy, nawet u osób szczupłych. Liposukcja podbródka to małoinwazyjny zabieg modelujący linię żuchwy poprzez odsysanie nadmiaru tkanki tłuszczowej. Sprawdź, jak wygląda cały proces – od kwalifikacji po rekonwalescencję i efekty.

Kwalifikacja i przygotowanie

Zabieg poprzedza konsultacja z lekarzem medycyny estetycznej lub chirurgiem plastycznym. Specjalista ocenia rozmieszczenie tłuszczu, elastyczność skóry i napięcie platysmy. Idealnym kandydatem jest osoba z miejscowym nagromadzeniem pod brodą i dobrą sprężystością skóry, bez wyraźnej wiotkości. Przeciwwskazania to m.in. ciąża, infekcje skóry, zaburzenia krzepnięcia czy nieuregulowane choroby przewlekłe. Przed zabiegiem zwykle zleca się podstawowe badania, prosi o odstawienie leków rozrzedzających krew i ograniczenie nikotyny. Na wizycie planuje się zakres liposukcji i wykonuje dokumentację foto. Omawia się także oczekiwania oraz realny efekt; liposukcja nie usuwa nadmiaru wiotkiej skóry. W dniu zabiegu zaleca się lekki posiłek, demakijaż i rozpinane ubranie.

Przebieg zabiegu krok po kroku

Sam zabieg zwykle odbywa się w znieczuleniu miejscowym, czasem z lekką sedacją. Po odkażeniu skóry chirurg wykonuje 1–3 mikronacięć (ok. 2–3 mm) ukrytych w naturalnych załamaniach podbródka lub za małżowiną uszną. Następnie podaje roztwór tumescent ze środkiem znieczulającym i adrenaliną, co ogranicza krwawienie i ułatwia precyzyjne odsysanie. Cienkimi kaniulami lekarz delikatnie „rzeźbi” podbródek, aby wyrównać kontur i podkreślić linię żuchwy. Ilość odsysanego tłuszczu jest niewielka — najczęściej kilkadziesiąt mililitrów — liczy się precyzja, nie objętość. Nacięcia często nie wymagają szycia; wystarczą mikropaski i jałowe opatrunki. Procedura trwa 30–60 minut, po czym zakłada się opatrunek i elastyczny pas uciskowy; tego samego dnia wracasz do domu z zaleceniami.

Po zabiegu i rekonwalescencja

Przez pierwsze dni typowe są obrzęk, tkliwość i niewielkie zasinienia; dyskomfort zwykle ustępuje przy prostych lekach przeciwbólowych. Odzież uciskową nosi się przez 1–2 tygodnie non stop, a potem jeszcze nocą, co ogranicza obrzęk i wspiera przyleganie skóry. Do pracy biurowej wiele osób wraca po 2–3 dniach, a do intensywniejszej aktywności po 2–3 tygodniach. Pomocne bywa spanie z lekko uniesioną głową, chłodne okłady oraz delikatny drenaż limfatyczny zalecony przez lekarza. Czasowe zaburzenia czucia pod brodą są możliwe i zwykle ustępują w kilka tygodni. Pierwsze efekty widać po 2–3 tygodniach, a ostateczny kontur stabilizuje się w 2–3 miesiące. Przez 2 tygodnie unikaj sauny, basenu, intensywnego opalania i alkoholu; skórę chroń filtrem SPF. Więcej o przebiegu i zaleceniach znajdziesz w materiałach klinik, np. na stronie https://primeclinic.pl/zabieg/liposukcja-podbrodka/.

Ryzyka, efekty i alternatywy

Jak każda procedura, liposukcja podbródka wiąże się z ryzykiem: krwiakiem, infekcją, nierównościami konturu, asymetrią, surowiczakami czy przedłużonym obrzękiem; bardzo rzadko dochodzi do podrażnienia gałązki nerwu twarzowego. Ryzyko minimalizują dobra kwalifikacja, doświadczenie operatora i stosowanie zaleceń. Efektem ma być smuklejsza szyja, wyraźniejsza linia żuchwy i ostrzejszy kąt szyjno-bródkowy, co poprawia proporcje twarzy. Trwałość rezultatu zależy od stabilnej masy ciała — usunięte komórki tłuszczowe nie odrastają, ale pozostałe mogą się powiększać. Blizny zwykle mają postać punktowych kropek ukrytych w załamaniach, choć skłonność do bliznowców warto omówić z lekarzem. Gdy wiotkość tkanek jest znaczna, lepszy efekt daje połączenie liposukcji z liftingiem szyi lub zabiegami napinającymi skórę. Alternatywą są m.in. lipoliza iniekcyjna, liposukcja laserowa/ultradźwiękowa czy nici liftingujące; o doborze metody decyduje lekarz.

Decyzję warto poprzedzić konsultacją, podczas której poznasz realne możliwości i plan bezpiecznego postępowania. Konsultacja pozwoli też ocenić, czy potrzebne jest łączenie metod dla najlepszego, naturalnego rezultatu. Pamiętaj, że informacje mają charakter ogólny i nie zastępują wizyty u specjalisty.