Ślub i wesele to wydarzenia, które staną się ważną częścią wspólnych wspomnień małżonków. Wymagają odpowiedniej oprawy, o którą warto zadbać wcześniej. Podczas gdy sukienkę zwykle wybieramy bardzo pieczołowicie, zwykle mamy problem z bielizną. Bywa, że to, co chcemy na siebie założyć, zupełnie nie pasuje do naszej sukienki. Jak wybrnąć z problemu?
Wygoda i transparentność
Myśląc o bieliźnie ślubnej, wyobraźnia podpowiada nam seksowny gorset, koronkowe stringi, pas i białe pończochy. Taki zestaw rzeczywiście zelektryzuje Pana Młodego, ale niekoniecznie sprawdzi się w dniu ślubu. Nasze bieliźniane wybory powinny być ściśle powiązane z sukienką. Jeśli jej górna część posiada zabudowanie, podobne do gorsetu, osobny element tego typu nie będzie nam już potrzebny. Lepiej sprawdzi się biustonosz z odpinanymi ramiączkami. Decydując się na fason blisko ciała, poszukajmy bezszwowych majtek. Koronkowe figi przy opiętej sukience mogą na tyle odwrócić uwagę weselników, że w sposób niezamierzony staną się atrakcją uroczystości.
Z bielizną do salonu sukien ślubnych
Szytą na miarę suknię najczęściej odbiera się kilka dni przed uroczystością. Bywa, że wybrana wcześniej bielizna ślubna, odkrywa mankamenty tego zestawienia. To dlatego najlepiej zaopatrzyć się w kilka elementów z kategorii dessous, które można będzie dowolnie modyfikować. Na ostatnią przymiarkę do salonu ślubnego najlepiej przynieść nie tylko biustonosz (co jest rozwiązaniem standardowym), ale także kilka par majtek. Dopiero założenie kompletu pokaże, jak będzie się komponować z suknią. Jeśli w dniu ślubu chcemy mieć koniecznie pas i pończochy, pamiętajmy, że mogą stać się prawdziwym utrapieniem przy upale.
Seksowna bielizna ślubna na pierwszą noc
Bezszwowe majtki i gładki biustonosz z pewnością poprawiają nasz komfort podczas długich godzin zabawy. To jednak tylko część poślubnych atrakcji, do których potrzebna jest bielizna. Co założyć na noc poślubną? Wygoda może zejść na dalszy plan, liczy się bowiem oszałamiający efekt. Mile widziane są wszelkie koronki, fiszbiny modelujące biust oraz stringi, odkrywające prawie całe pośladki. Większość z tych elementów, nawet jeśli gdzieś będzie uwierać, szybko zostanie zdjęta. Miłym dla oka akcentem może być także bielizna typu koszulka lub biały szlafroczek z tasiemką w pasie.
Większa ilość bielizny ślubnej nie powinna nam się kojarzyć z rozrzutnością. To doskonała inwestycja w oprawę podróży poślubnej oraz wielu innych, wspólnych wieczorów.