Podróżowanie

Podróż w kulturze europejskiej była zawsze alegorią poszukiwania siebie samego, chęcią poznania zakamarków swojej duszy. Ludzie podróżują od zarania dziejów, w poszukiwaniu nowego miejsca do życia, z chęci poznania świata, z potrzeby ucieczki od codzienności. Świat przestaje mieć dla nas granice – poznajemy nowe miejsca, kraje, kultury i obyczaje – stajemy się bogatsi o nowe doświadczenia i fascynującą wiedzę, której próżno szukać w książkach. Podróże dają nam możliwość zapomnienia o powszedniości, a czasem nawet ucieczki przed nią. To swego rodzaju terapia, która pomaga nam rozwiązać szereg osobistych problemów.

Gdy nic nie przynosi wewnętrznego ukojenia

Często codzienne problemy stają się zbyt męczące i trudne do udźwignięcia. Już Freud zalecał swoim pacjentom duchowe oczyszczenie przez podróż. Faktycznie, takie podejście ma wielu zwolenników i rzeczywiście daje dobre rezultaty. Podróż sama w sobie wiąże się z poznawaniem nowych miejsc i ludzi, z odkrywaniem nieznanego, wprawia nas zazwyczaj w stan prawdziwej euforii, podniecenia na myśl o nieznanym. Wszelkie formy podróży są doskonałym powodem do poznania samego siebie i skupienia się na sobie w nowych okolicznościach. Dzięki temu, możemy na nowo odkryć własne wartości i zacząć je w sobie pielęgnować. Wszystkie te nowe okoliczności pomagają zdystansować się do codziennych spraw, którymi zwykle jesteśmy pochłonięci. Mamy niepowtarzalną możliwość stanąć obok naszych problemów, spojrzeć na nie chłodnym okiem i – wreszcie – ocenić je i znaleźć sposób ich rozwiązania.

Odpowiednia perspektywa

Podróże pozwalają nam się również odprężyć, odpocząć, zresetować się. Tak zdystansowani do spraw bieżących, możemy spojrzeć na nasze życie i na siebie samych z zupełnie innej perspektywy. Wyjazd w nieznane jest swego rodzaju wyjściem poza krąg, otaczający nas dotychczas. Dzięki temu, że jesteśmy daleko od tego kręgu, nasze myślenie wreszcie staje się kreatywne – wchodzimy poza ramy, które sami sobie stworzyliśmy. Nie bez powodu mówi się, że ograniczenia są tylko w naszej głowie.

Cel podróży?

Uciekając od problemów, cel w zasadzie nie ma większego znaczenia. To, jak bardzo chcesz zmienić swoje życie, można przekładać na kilometry, choć radykalne zmiany mogą się zadziać równie dobrze w dalszym sąsiedztwie. Jeżeli jednak masz możliwość wyjazdu w dalekie kraje, nie wahaj się. Przede wszystkim jednak zastanów się, gdzie najbardziej wypoczywasz, jakie okoliczności przyrody mają kojący wpływ na Ciebie. Zdecydowanie najczęściej wybiera się kierunki egzotyczne – dalekie ciepłe wybrzeża, dużo słońca i długie dni. 

Zasadniczo, im dłużej trwa i im ciekawsze kreśli przed nami perspektywy, tym łatwiej złapać nam nowe trzeźwe spojrzenie na nasze życie. A im bardziej odróżniające się okoliczności i barwniejsi ludzie napotkani na naszej drodze, tym lepsze działanie terapeutyczne podróży i większa szansa na dobre rezultaty terapii. 

Ciekawe rozwiązanie zaproponowały australijskie linie lotnicze Qantas, które oferują pasażerom siedmiogodzinny lot widokowy. Jak podaje serwis Siedemosmych, lot ten ma na celu wyłącznie podróżowanie samo w sobie z lądowaniem w miejscu wcześniejszego startu.

Czy podróż jest dobrym rozwiązaniem na moje strapienia?

Terapeutyczny wpływ podróżowania na ludzi został niejednokrotnie potwierdzony wnikliwą analizą. Jego działanie przynosi czasem lepsze rezultaty niż przepisywane na receptę farmaceutyki, a przy tym nie ma żadnych skutków ubocznych. Oczywiście, rezultaty mogą być mniej lub bardziej oczekiwane, a zależą przede wszystkim od indywidualnych uwarunkowań każdej osoby, a w szczególności od charakteru. Jeśli jesteś typem podróżnika, lubisz poznawać nowe miejsca i nowych ludzi – ta terapia jest zdecydowanie dla Ciebie.